Pierwszy post nie wnosi niczego, Sagan opisał dokładnie czym się różni Roche od inPROBE. Ja tu widzę albo wcześniej reżyserowany przekręt, a na to jest prokurator albo jakieś zagrania prezesa celem objęcia akcji od leszczy. Jeszcze w dniu inwestora wszystko było ok, prócz puszczenia farby o umowie partneringowej, pozostaniu na NC i ewentualnym wyjściu z giełdy. Coś tu śmierdzi. Przecież do grudnia wszystko szło idealnie. Co, sfałszowane raporty ? Dla mnie możliwy scenariusz, odleszczenie, podpisanie umowy i stąd byłaby kasa i ... próba delistingu. Przeniesienie spółki do USA. Tam w raporcie jest mowa o dual listingu. Zaufałam prezesowi i to chyba błąd. Cóż. Akcji nie sprzedam i czekam na rozwój sytuacji w następnych miesiącach czy latach