Nie da się ukryć - wyniki za III kwartał są słabe. W ślad za tym idzie korekta w dół prognozy Zarządu dotycząca zysku netto w roku 2008 z pierwotnej kwoty 14,3 mln zł na 7,5 mln zł.
Składają się na to:
1. zmniejszenie wolumenu sprzedaży SOCT Copernicus - 1,8 mln
2. opóźnione wprowadzenie do sprzedaży SOCT HR - 1,2 mln
3. przełożenie wprowadzenia do sprzedaży SOCT Anterius na 2009 r. -1,8 mln
4. niekorzystne tendencje w zakresie kształtowania się kursów walutowych - 2 mln
Co do punktu 4, to w obecnej sytuacji wątpię w zdolność kogokolwiek do sensownych przewidywań.
Co do słabych wyników III kwartału, to zacytuję aktualny raport:
"Na wyniki finansowe Emitenta największy wpływ miało zmniejszenie sprzedaży w III kwartale 2008 r. podyktowane problemami technicznymi urządzeń i podjęta przez Zarząd Emitenta trudna decyzją o nie wysyłaniu zamówionych urządzeń do czasu rozwiązania problemów z jakością. Po zakończeniu niezbędnego przestoju i rozpoczęciu sprzedaży w październiku 2008 r. zaobserwowano znaczną poprawę stabilności urządzeń. Dzięki finalizacji prac nad SOCT HR oraz ustabilizowaniem urządzeń Emitent szacuje powrót przychodów ze sprzedaży do poziomu ok. 1 200 tys. Euro miesięcznie począwszy od miesiąca listopada 2008 r."
Na kłopoty techniczne nałożyły się też zapewne zawirowania na światowych rynkach, w szczególności w USA.
Reasumując, OPTOPOL to spółka dla cierpliwych. Rozumiem tych sfrustowanych, rozgoryczonych stratą, brakiem szybkich zysków itp. Z drugiej strony "wieszanie psów" na Zarządzie uważam za krzywdzące. Firma bowiem podjęła bardzo odważną decyzję wejścia na rynek z niezwykle innowacyjnymi produktami. Wszyscy, którzy zainwestowali w nią swoje pieniądze musieli (i nadal muszą) zdawać sobie sprawę, że jest to przedsięwzięcie dużego ryzyka. Tyle tylko, że w aktualnej sytuacji finansowej świata trudno znaleźć jakąkolwiek "bezpieczną przystań". Aha i jeszcze jedno. Wiem, ze ośrodek badawczo-rozwojowy Optopolu w Toruniu pracuje pelną parą nad nowymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi, które zrewolucjonizują diagnostykę chorób oka i nie tylko oka. Wielcy światowi konkurenci nie mogą spać spokojnie.