Open sprzedaje, to wszyscy wiemy, ale Open nie zarabia i tu jest problem. Pytanie czy i na ile uda się zrobić z tego biznesu biznes zyskowny.
No i kwestia tego, że teraz mamy szczyt koniunktury. Nie mówię, że będzie kryzys i nieruchomości polecą milion procent. Ale spowolnienie będzie. Jeśli Open nie zarabiał na rosnącym rynku to jak chce zarabiać na spadającym?
Mam trochę akcji, wierzę, że się uda i że zobaczmy tu ze 2zł. Ale może być też tak, że będzie marazm i np. LC zrobi wezwanie po średniej z 6 miesięcy i wycofa Open z giełdy i wcieli go do nowego banku (albo sprzeda z zyskiem)
Obecnie ludzie zanim pójdą wydać 50zł w restauracji to czytają opinie w internecie, Open jest spalony przez GetBack. Odbudowanie marki potrwa a może się też nigdy nie udać. Czy mając 100m kupilibyście cały Open od LC czy stworzyli nową firmę tego typu, bez złej historii?