Wszystko zaczyna wreszcie wyglądać normalnie.
Ci co mieli i mają sprzedaż niech sprzedadzą. Kurs powinien rosnąć pod wyniki, a nie pod zakupy spółki.
Cierpliwi i tak zostaną nagrodzeni.
Trzeba sobie powiedzieć wprost to nie jest spółka spekulacyjna tylko zdrowa spółka, która ma dobry plan i dobre perspektywy.
Nie jest zadłużona, rozwija się na rynkach zagranicznych i ma doświadczenie i sukcesy w rozwoju handlu przez internet.
Słowem kluczowym jest właśnie sprzedaż w sieci, która generuje dużo lepszą marżę niż sklepy stacjonarne.
Spółka systematycznie likwiduje sklepy własne i przechodzi na franczyzę, co obniża koszty. Przyszłość = e-commerce
Zakładamy na Ukrainie, w Mołdawii, w Niemczech i Rosji poszerzenie sieci e-commerce. W Niemczech zamknęliśmy 6 salonów, a dwa salony które pozostaną będą stanowił swoisty magazyn pod sprzedaż e-commerce’ową. W Polsce chcemy wprowadzić sprzedaż online ze stanu całej sieci, gdyż według nas jest to metoda efektywna i powoduje ograniczenie gotówki na towar, który miałby leżeć na magazynie, a także zmniejsza ilość stocków – dodał prezes.