Rozmawiałem ostatnio z człowiekiem, który był właścicielem akcji spółki niepublicznej i trochę ma doswiadczenia w te klocki. Firma przejmująca chciała mieć 100% za wszelka cenę - taka jest praktyka!
Nikt nie chce się bawić w jakiąś drobnicę, to jest "totalnie niewygodne". Trzeba prowadzić imienną buchalterię etc.
Tak, że głowa do góry!