Z przykrością potwierdzam Twoje przewidywania.
Jednak wierzę w cud, że banki pod presją Pawlaka częściowo zamienią wierzytelności na akcje, oczywiście tylko te, które nie mają zabezpieczeń.
A więc cud w najlepszym wypadku doprowadzi do rozmycia akcji i parokrotnego zmniejszenia ich wartości księgowej, ale spółka może przeżyje.