jest impas - brak na razie większego impulsu do mocniejszego brania, a na tych poziomach nie ma za bardzo chętnych do oddawania (poza sztucnzym ruchem "pawi") - to jest dobry poziom do krótkiej, parodniowej kiszonki, bo do 20 zł jest już tylko około 20% - to jest kwestia jednej sesji, potem kotłowanie, kotłowanie, bo jak się wyrwie z tego największego oporu technicznego, a także psychologicznego...
kamieniarz chyba odpuścił sobie "piłkarską środę", bo już była zbyt przewidywalna... może trochę potrenuje "dzień trufla", którego słaby dla kursu wymiar może stać się na jakiś czas czwartkowym zwyczajem ;)