W Stanach spółka matka, czyli Milestone Scientific zaliczyła dziś sesję z gatunku " I chciałaby, i boi się". Mimo tych wszystkich zahamowań - jakieś 430 tys. akcji, bagatela - ponad 1,5 mln zł obrotu :-) I to jest wynik jeden z gorszych w ostatnim miesiącu :-)
Ja się nie dziwię, że oni tam tacy troszkę wystraszeni - jutro walne , na którym akcjonariusze przegłosują zwiększenie puli akcji w tamtym Milestone z obecnych 50 mln do 75 mln.
Niby wszyscy wiedzą, że dzięki naszemu Compuflo epidural całe Milestone jako grupa jest dziś w supersytuacji, robi ogromny krok na biznesowej drodze, ale jednak - zwiększenie liczby akcji o 1/3 robi wrażenie. Zwłaszcza, że nie ma pewności, jaka będzie cena.
Tylko, że pewnie rację mają ci na Stocktwits, którzy przewidują, że na razie emisji nie będzie. Przegłosują prawo do przeprowadzenia emisji i - ja tez tak myslę - troszkę poczekają. Może tydzień czy dwa, może cztery. Na mocny wzrost kursu. Bo zazwyczaj robili emisje bliskie ceny rynkowej.
Ta ofensywa z umowami pod koniec roku jest pewnie nieprzypadkowa. I pewnie to nie jest jej koniec. Może się przesunie na początek roku. Powinna wywindować cenę spółki matki.
Pytanie, jak się zachowa kurs naszej spółki? Emisja w spółce matce - moim zdaniem - jest nam na rękę - oni emitują akcje, my dostaniemy pieniądze potrzebne do ekspansji. A akcji nam nie przybędzie. Oczywiście ze strony spółki matki to nic specjalnie dziwnego - skoro ma 98,5 proc. akcji naszego Milestone Medical. I stawia wszystkie pieniądze na nasze urządzenia, nie na stomatologię - co podkreślają prezesi.
Dlatego wszystko wskazuje na to, że - tym razem niezależnie od kursu Milestone Scientific - my będziemy po prostu dalej rosnąc - szybciej albo wolniej, w rytm kolejnych komunikatów o umowach.
Ale jest jedna rzecz intrygująca - pomyślmy - mając taką spółkę córkę jak nasza, Milestone Scientific jest- jakby to powiedziec - mocno uzależniony od naszego biznesu. I naszej wyceny - kapitalizacji- w sumie też. Wątpię by było to jakoś pomijane w rozważaniach prezesów. Albo w rozmowach prezesów z chętnymi np. do zakupu akcji spółki matki w nowej emisji.... Im większa nasza kapitalizacja tym - teoretycznie- więcej warta spółka matka.
I fakt, że my mamy cały FF 366 tys akcji może mieć jeszcze znaczenie....I odegrać jakąś interesującą rolę.