Lawyer - ja już kiedys chyba wspominałem w kontekście tego urządzenia, że to fajna strategia: stworzyc popyt i potem go zaspokajać :-)
Osser dobrze wie, że część (niewielka) lekarzy - tych najbardziej doświadczonych- mogłaby stawiac pewien opór przed stosowaniem naszego Compuflo.
Nasze urządzenie daje w zasadzie 100-procentową pewnośc sukcesu za pierwszą próbą - to zwalnia ze stresu lekarzy, ale tez wyrównuje szanse między nimi. Ktoś z 2-letnim stażem zrobi to równie dobrze jak ten z 20-letnim. A dziś - przy klasycznej metodzie- pewna ręka i długie doświadczenie na pewno liczą się w złotówkach czy dolarach bardziej :-)
Dla dyrektorów szpitali- Compuflo to wybawienie. Młodsi anestezjolodzy na pewno pójdą w to chętnie, bo zniesie ich ryzyko. Zwłaszcza jak sobie wczesniej poćwicza na naszym symulatorze
Starsi - będą musieli się pogodzic z tym, że młodsi zrobią zabieg równie dobrze jak oni.
Tak tylko przypomnę - taki symulator - na różnych stronach widziałem - około 9000 USD