Bardziej niepokojące są informacje dochodzą z oddziału drogowego, który firma chce rozwijać. Na razie są to straty wizerunkowe ponieważ na dyrektorskie stołki powoływane są osoby o wątpliwej reputacji usunięte za "nieudolność" z innych firm drogowych.
Za kilka lat pojawią się więc straty mierzalne w złotówkach niestety .... czy właściciele spółki nie wiedzą kogo przyjmują do swojej firmy na kluczowe stanowiska?