Wygląda mi to trochę na jakieś umówione transakcje, może animatora? Z tego, co pamiętam, do pozostania w notowaniach ciągłych wymagany jest jakiś obrót i mało płynna spółka może tego warunku nie spełnić. A zastanawiam się, bo normalnie z tego co jest w zleceniach, prawie milion zł obrotu wystarczyłby na podbicie kursu do co najmniej 30 zł. Tu poszło jakieś ukryte zlecenie, ale trudno uwierzyć, że ono wisiało cały czas. Raczej więc wygląda mi to na zabawę animatora. Tym bardziej, że charakterystyczne jest, że to szybkie zlecenie rano, potem cały dzień nic. Wczoraj było podobnie.