W sumie o słabości naszej giełdy świadczy, że cieszymy się byle wzrostami. Jak by nie patrzyć, Fasing to dobra, stabilna spółka, wypłacająca dywidendę, działająca w tradycyjnym biznesie, mająca realny majątek. To, że nie kosztuje co najmniej 30 zł, pokazuje, jak nędzna kapitałowo jest GPW. Pytanie teraz - czy sprzedać, jeśli podbitka doszłaby powyżej 20 zł czy trzymać? Ja przez lata zbiłem średnią poniżej 17 zł, nie licząc dywidend. Z dywidendami wyjdzie pewnie 13-14 zł, muszę to kiedyś policzyć.