gdyby nie to, ze chyba tu wciąż jest zabawa jednego gracza własnymi akcjami (wystarczy spojrzeć na poszczególne półki zleceń po obu stronach), to można by przyjąć, ze coś pozytywnego tu dzieje się, ale chyba ten spryciula wciąż usiłuje zwabiać naiwnych do nakarmienia, a inni usiłują skorzystać na jego gierkach i czasem skeszować, jeśli na kupnie pojawi się okazja do wywalenia
ciekawe, ile dziś przemielą w dogrywce?
a do raportu już niedaleko, tylko 10 dni...