Dla mnie to są wszystko dziwne ruchy, ponowny wniosek o emisję jak poprzedni został odrzucony. Na papierze nie siedzi już chyba nikt patrząc na obroty, myślę że jest spora grupa drobnych graczy, która czeka na dalszy bieg wydarzeń i liczy na odpał przy przejęciu, tak jak ktoś napisał może być płacz (szczęścia lub smutku). Z kredytem gdyby sprawa była taka prosta to nie trzeba byłoby przeciągać w czasie, poza tym Trzemeszno to nie jest jakaś mała firma.