Dałem wyraz mojej irytacji kolejnym przesunięciem terminu publikacji raportu. Tym razem o 2 tyg. Mam poczucie, z uwagi na czas jego przygotowywania, i dostępność informacji o które rzekomo poszło, że to kpina.
W kwestii ewentualnego kupna ich akcji, moje słowa mają inny kontekst. Chodziło mi raczej o to, że w moim poczuciu na ten moment nie widzę nawet ewentualnej możliwości/sensu nabycia ich akcji w emisji nawet po najniższej cenie jaką jest cena nominalna 0,1 PLN/akcja. Na ten moment, czyli na podstawie aktualnie dostępnych publicznie informacji, ja pasuję nawet po tej cenie. Być może widoczne po ok. 0,15 PLN/akcja (czyli z 50% przebiciem wobec ceny nominalnej) przepływy na rynku wtórnym należy łączyć z ludźmi, którzy wiedzą o spółce więcej od nas i to w sensie pozytywnym. Mam świadomość, że wymagany prawem równy dostęp do informacji to swego rodzaju teoria/fikcja.Jest to dla mnie informacja płynąca z dedukcji, ale ja chcę przeczytać oficjalne informacje od Zarządu spółki, które będą świadczyć o dobrych rokowaniach. Tymczasem uważam, że to co nam się wypuszcza kojarzy mi się z "laniem wody..." lub "baju baju...".