Panowie, na prawdę nie rozumiem waszego sporu.Zupełnie niepotrzebnie wprowadzamy nerwowość we własnym obozie. Jak będzie wyglądało wydobycie, okaże się w praniu. Darcie kotów kto ma racje nie ma sensu.
Kolega "niezrzeszony" merytorycznie jest przygotowany bardzo dobrze. I to też dzięki niemu wielu naganiaczy opuściło to forum z zaczerwienioną twarzą.
Namawiam do spokoju i wyważonego tonu. Nie dajmy się zwariować i walczmy z oszołomstwem, a nie ze sobą.