JayD już krótko postaram się wytlumaczyć skad taka moja opinia, ze naprawdę duzi gracze mają spółkę w głebokim...i gdyby byli zaintersowani jako łakomym kąskiem, znali wiecej danych ze spolki tych najbardziej nurtujących, byli pewni perełki itd. to inaczej by wszystko wyglądało.
Weźmy chcociażby np. ostatnie 2 miesiące obrót to niespełna 1 mln akcji, z czego ja przekręciełm małymi dawkami kupując/sprzedjąc/kupując/sprzedjac itd. niespełna 100k akcji, mój znajomy ok 40k akcji, a pewnie nie jestesmy jedyni bo spółka idelana to tego typu zarabiania, to nie można mówić że interesują się nią duzi gracze :) bo za wiele już nie zostaje z tej puli 2 miesięcznej :).
Nawet gdyby skrajenie założyć, że pozostały powyżej wolumen trafiał tylko do jednych rąk (co realnie jest bardzo mało prawdopodobne), tj. że po prostu nikt w ogole nie kupował z ulicy poza tę jedną skupującą osobą to i tak nie moglibysmy powiedzieć o naprawdę dużym graczu. A w rzeczywistości ten skrajny przypadek i tak nie ma zastosowania bo na bank było po drodze ileś tam jeszcze kupujących (oni maja nam kurs podbijac :) )...poza tym zupelnie inaczej kurs by sie zachowywal, no i sam wiem doskanle co sie działo bo wiem co musialem robić w niektrych momentach. Niemozliwe.
Nawet jeśli z kolei są osoby które tylko grmoadziły w tym czasie i maja powiedzmy 30-40k to i tak naleza do tych niewielkich, kotrzy znają tyle informacji co wszyscy, czyli są zwykłymi zjadamaczmi chleba z akurat wolną gotówką, o zerowym pojęciu co sie dzeije ze społką, a nie duzymi inwestorami. A jak 2-3 osoby na raz z tych własnie co troszkę więcej zgormadziły zdecyduje sie na wyjscie bo juz im wystarczy to już jest wtedy klops :)
tyle.