dziwna sytuacja. Prezes na początku widać ze zaangażowany był, non stop infa ze tu podpisali na dystrybucje zaraz później ze tam... a po jakimś momencie jakby ktoś go po główce walnął i zaczął stonować wypowiedzi. Cale to towarzystwo (porozumienie, Luma, zarząd) faktycznie wygląda na dobrze dogadane i wszyscy gracze w jednej drużynie graja.