Nie potrafię zrozumieć jednej rzeczy i może mi to naświetlisz. Wchodzę na forum bankiera (różne spółki), gdyż od czasu do czasu zdarza się znaleźć coś wartościowego czego nie ma np. w raportach - ale to rzadkość. Większość uczestników tego forum to ludzie - nie gniewaj się - Twojego pokroju. Sypiący podobnie - jak Ty - wiadomościami niczym człowiek bo zażyciu rycyny firmy Bayer.
Zakładam, że masz co najmniej 18 lat skoro zajmujesz się giełdą. Zakładam zatem jakiś minimalny poziom dojrzałości. W dziesiątkach wiadomości wyłożyłeś jasno swój punkt: przewidujesz spadek ceny GPW, obecne poziomy cen uznajesz za nieadekwatny do sytuacji. Wyłożyłeś powody dla których masz taką a nie inną opinię. Ok. Ale skąd to "postingowe rozwolnienie"? Kompensujesz sobie jakieś niezaspokojone potrzeby pisząc tu codziennie to samo? A może wierzysz, że wszyscy inwestorzy GPW siedzą na tym forum i swoimi postami potrafisz wpłynąć na kurs? A może czujesz w sobie powołanie Neo i chronisz ludzi przed utratą pieniędzy? Jakiekolwiek byłyby tego powody - to tak od strony prakseologii Ci powiem - że to nie zadziała. Podobnie jak +500 nie zwiększyło dzietności. Natomiast jest męczące.
Boję się otworzyć lodówkę...