Będzie dobrze - jak powiedziała ekspedientka do klienta mierzącego za ciasne buty.
W lutym kierunek Polnej zapewne zostanie precyzyjniej określony. Albo będzie Archimedes albo umorzenie i wtedy - północ, albo przegrana w boju o akwizycję i dalej kicha i wtedy reszta drobnicy (ja też) odda szefowi prawie wszystko za bezcen - czyli południe.