Kiedyś troll był jak prostytutka, wynajmowano go do niecnych i lubieżnych usług w sekrecie przed innymi. Dzisiaj, kiedy wiele takich prostytutek oddaje się zachłanności kremlowskich degeneratów, nie liczących się z nikim i niczym, postać trolla stała się synonimem największego upodlenia, zwyrodnienia i społecznej degrengolady...