Spotykając się - lub będąc dotkniętym - przez czyny pośrednie lub bezpośrednie - członków Waszej Organizacji ( oraz tych, których podporządkowaliście sobie poprzez strach, manipulację, szantaż ) - jak tego dzielnego BORowca, który dopiero po latach powiedział prawdę o wypadku Szydło - mamy 2 drogi:
1) Uwierzyć MOIM UKOCHANYM PISOWCOM ( co czyni 30 procent społeczeństwa - choć oni bardziej wierzą, żę PIS dał z ich własnych pieniędzy - no tak, Jarek z emerytury dał czyli "spieprzaj dziadu")
2) Nie wierzyć MOI UKOCHANYM PIsowcom! I tu też są dwie drogi - można im wyjaśniać, tłumaczyć, że czynią źle ( co ja też robię od 3 lat i mam zamiar robić przez najbliższe 30 lat ) - a druga droga...
Niedługo wybory. Zobaczymy jak mądry jak POLSKI NARÓD ( a ja wierzę w POLSKI NARÓD ) wybierze! A WY PISOWCY - wyborów nie fałszujcie! Bo wtedy naprawdę źle skończycie!