Po co wylewać swoje frustracje na innych. Tutaj nie ma kotów/wyckoffów czy innych bo przed spółką są dokładnie 3 opcje, zaczynając od najgorszej i idąc do najlepszej:
1. Karkosik nie wierzy w spółkę i opyla jej swoje akcje w dużych ilościach w celu umorzenia za "godziwą cenę", spółka wydrenowana i bez przyszłości.
2. Karkosik nie sprzedaje nawet jednej akcji, skup jest przeprowadzany przy możliwie niskim kursie, po umorzeniu RKK przekracza 66% i wyciska pozostałych akcjonariuszy z akcji, spółka schodzi z giełdy.
3. Karkosik sprzedaje trochę akcji, żeby utrzymać się poniżej 66% i kontynuuje normalną działalność a spółka jest notowana. Każdy przyszły zysk ma dużo większy wpływ na cenę akcji po operacji umorzenia.
Opcje 2 i 3 są pozytywne jak ktoś kupuje na tych poziomach.