Też bym chciał. Ale to perspektywa minimum pół roku. W tym czasie wiele może się wydarzyć. Chaos w rządzie i szukanie pieniędzy nie za bardzo przemawiają np. za podniesieniem stóp. Ale jeśli coś w tym zakresie ruszy się na innych rynkach to u nas automatycznie też. Brak długoterminowej strategii wciąż jest bolączką rynku i segmentu bankowego