Procedura (przynajmniej na rynku głównym ) jest taka, że GPW zawiesza na wniosek KNF. Tak czy siak ważny jest skutek, a ten mamy jak w banku.
Co zaś do Jasia ... różne już psy na nim wieszałem , ale trzeba mu oddać sprawiedliwość - nie należy do tych, co pękają przed audytorem, i zwyczajnie olałby odstąpienie przez biegłego od wydania opinii do sprawozdania.
Co innego, kiedy trzeba w zarodku upupić ewentualne pomysły wierzycieli na pozywanie Zarządu do odpowiedzialności odszkodowawczej za zbyt późne zgłoszenie wniosku o upadłość - wtedy z właśnie produkowanych kwitów musi czarno na białym wynikać, że włąśnie teraz Jan Gładki nabył wiedzę, że Fluid nie da rady spłacić wszystkich swoich zobowiązań - i że kiedy tylko się o tym dowiedział to natychmiast pobiegł do sądu z wnioskiem o bankructwo (nie uchybiając ani o jeden dzień ustawowemu miesiącowi na dokonanie tej czynności).
A że zostanie zaspokojone tylko jakieś 5% kwoty wierzytelności - cóż, to po prostu taki nieszczęśliwy zbieg okoliczności :-)