Spokojny,
odpiszę ci na ten wpis, bo Cię bardzo lubię, zawsze wobec mnie byłeś Ok.
Przeanalizuję więc pewną część wykresu, a raczej opiszę ją a ty i inni uczestnicy tego forum jeśli będą chcieli podążyć za moim tokiem rozumowania, to bardzo proszę.
Zobaczmy, kiedy był największy wolumen na tym wykresie 7.09.2016. Ponad 1358 tys. Pokonany został poprzedni opór na wcześniejszym szczycie. Wielu z was odebrało to wzrostowe Marubeni jako mocny sygnał potwierdzający wzrosty.
A co to naprawdę było ?
,,Supply Coming in,, czyli nadciagająca podaż. Gdyby w tym wzroście ponad 10% wolumen był o połowę mniejszy, to potraktowałbym to jako siłę a nie słabość rynku. To ten volumen pokazywał mi jasno i przejrzyście, że wraz z optymizmem jaki zapanował na tej świecy, duża liczba inwestorów zamknęła swoją pozycję.
Następne dwie świece spadkowe potwierdziły tą formację VSA
Następnie rynek rośnie, do formacji ,,spadającej gwiazdy,, jednak wzrost ten odbywa się przy malejącym volumenie. To pokazuje słabość a nie siłę. Co prawda nie ma tragedii na szczycie, bo się tworzy się WFO czyli wolumenowa formacja odwrócenia, jednak słabość tych akcji jest ewidentna.
Jak przełączycie wykres na tygodniowy, zobaczycie wyraźny pięciofalowy impuls wzrostowy. Teraz powinna przyjść korekta całego tego impulsu. Ja nie twierdzę, że to jest koniec wzrostów. Ja mówię jedynie, że czas na znaczną korektę, co potwierdza zresztą również wykres swigu 80.
Teraz analizujemy dalej ruch boczny. Mamy 12.10 przepiękny młot. Prognozując to wsparcie opierałem się na formacji harmonicznej
,,Motyla,, jako korekcie ABC. Wcześniej o tym fakcie poinformowałem ludzi piszących do mnie osobiście, m.in Republikę.
Pomyłka wyniosła 3 grosze.
No dobrze, ale skoro to miała być cała korekta i na jej końcu ten młotek, to od tego czasu rynek powinien przejść do wzrostów.
Tak się i stało, przynajmniej do czasu. Niestety po dwóch dniach tworzy się następna formacja ostrzegająca, że coś z tymi akcjami jest nie tak. To następny sygnał VSA tz.,,No Demand,, czyli brak popytu, próba wzrostu a volumen leży i kwiczy. Jego potwierdzeniem był następny bar spadkowy.
28.10 mamy znowu próbę wzrostu, ale popyt się cofa i zostaje znacznej długości górny cień, pokazujący impet z jakim wkraczała podaż na ten walor. Dzień następny jest jeszcze ciekawszy. Mamy podbicie do góry a zaraz po nim mocny spadek długą czarną świecą, na której znacznie wzrósł volumen. Te dwie świece to nic innego jak ,,Trap Up Mowe,, formacja słabości VSA mająca zachęcić do kupowania a następnie uderzyć po łapkach.
Ostatnie trzy świece to ruch boczny. Brakuje jedynie ,,zasuwy,, czyli mocnej świecy spadkowej potwierdzonej wzrostem obrotów.
Nazywam ją ,,zasuwą,, ponieważ jakby zamyka drzwi za tymi co dalej wierzą we wzrosty.
Wystąpiło tu bardzo dużo oznak słabości VSA, ale nie tylko. Sprzedawane były znaczne pakiety a następnie robiono podskoki do góry z niewielkim wolumenem. Pisałem o tym jasno. To OBV, MFI pokazywały na wykresie 30 minutowym, że pieniądz wychodzi.
Ponieważ miałem całkiem przyzwoity zysk, zacząłem zamykać swoje pozycję od momentu kiedy pokazał się No Demand i tak jak widziałem robili to inni.
Pomału tworzy się formacja półksiężyca, często opisywana przez Elliotta. Jest to powolny spadek przyjmujący właśnie taki kształt
rozpoczynający się niewielkimi obrotami, ponieważ duża część inwestorów liczy nadal na wzrost.
Bardzo ważnym sygnałem negatywnym na który nikt z was prawie nie zwrócił uwagi, był sygnał natury ,,fundamentalnej,, a mianowicie podanie bardzo dobrych wyników sprzedaży za poprzedni miesiąc i mizerna reakcja wzrostowa na akcjach.
To byłoby tyle na koniec. Czy wejdę jeszcze w ten papier ? Oczywiście, że tak. Jeśli będzie znaczna korekta, to tym dla mnie lepiej. Jeśli nie będzie, to dobrym momentem do kupna stanie się wybicie ponad spadkową linię puszczona po szczytach.
Według mnie wykres nie opuścił jeszcze kanału wzrostowego, więc wszystko jeszcze jest możliwe. Zabrałem zabawki ze stołu ponieważ dostrzegłem zagrożenie i tyle.
Jeśli wygra Tramp, rynek jako całość walnie od razu. Jeśli Trampek przegra, to spodziewałbym się jedynie odbicia na rynku głównym a potem jednak spadków.
Pozdrawiam was
kolorowy wiatr
Mam nadzieję że przynajmniej z kilkoma z WAS spotkam się jeszcze nie raz
...pozdrawiam