Owszem, tramwaje są lepszym i logiczniejszym tematem niż spalarnia pieniędzy akcjonariuszy w spalarni. Tylko czy Modertrans chciałby kupić taką konstrukcje? Po co? A Newag miałby kupić Modertrans? O tym na koniec.
Bo ciągle żyjemy w jakimś matriksie wartości spółki i kierunków jej rozwoju targani jak nie spalarnią to oprogramowaniem Impulsów. W efekcie spółka jest warta tyle co po debiucie w 2014 roku, a zdaniem Zarządu i Jakubasa tylko 18,55 zł.
A teraz sobie pomyślmy odwrotnie, że Newag chciałby kupić Modertrans z dodatkowej emisji akcji lub z zysków... I co wtedy?
Kurs znowu na łeb poniżej minimów notowań, bo asystenci papug na forum będą krakać o rozwodnieniu wartości spółki lub braku dywidendy przez lata itd...
A wyobraźmy sobie jeszcze inny scenariusz. Dzisiaj kurs odzwierciedla przyszłe zyski, ogromny portfel zamówień i nie jest targany "sekretnym życiem Impulsów". Już dzisiaj firma jest notowana w granicach 30-35 zł. Każdy z nas śpi spokojnie, nawet po dodatkowej emisji akcji na zakup np. Modertrans, bo jest solidnie zarobiony i widzi dalszy, spokojny rozwój firmy. I co najważniejsze cena emisji dodatkowych akcji mogłaby wtedy startować od 25-30 zł a nie spadać z poziomu 21 zł do 18,55 lub niżej.
Czyli znowu mamy kolejny poziom niepewności i trzymania kursu za mordę. Podoba się wątek Modertans?
Mnie się podoba solidna dywidenda a nie kolejne: wydatki, długi i ewentualne emisje naszym kosztem.