Pierwsze pytanie, jak popyt mógł się idealnie ukształtować na poziomie 20 zł?
Nie ukształtował się tylko sobie odgórnie ustalili (dogadali się) to nie ma nic wspólnego z popytem i podażą. Rozumiem, ze sprzedając pakietówki cena musi być niższa niż rynkowa.
To jest dobra decyzja, że BGK sprzedało akcje tylko niech to będzie bardziej transparentne i bez takich wydarzeń, że od razu walą w rynek, można to zrobić przecież nieco wolniej ale z klasą, nie zabijając kursu.
Najwięcej ucierpiał wizerunek Bogu winnej spółki to minus tego wszystkiego.
Wiemy, że jest tu sporo mniejszościowych i po takich akcjach jak ta z wczoraj wyszli z cienia i napisali co o tym sądzą - to pozytyw.