Moim zdaniem zabieg scalenia powinien być zakazany. Dzięki temu zabiegowi można stracić 99,99999999...% ale nigdy 100%
Przykład: kupione akcje po 10 zł, zjechało na 0,20 zł. Jesteś -80% w plecy. Scalili 100:1 czyli na 1 zł, po scaleniu zdecydowana większość tych spółek dalej leci w dół, zjechało na powiedzmy 0,50 zł. Czyli z tych 20% co ci zostało straciłeś jeszcze 50% połowę. Spadnie jeszcze na 0,20 zł to straciłeś 80% po raz drugi. Matematyka jest nieubłagana.
Jak już raz scali to za chwilę dodruk. To jest tylko oszukiwanie akcjonariuszy
Scalenie dodruk scalenie i tylko za waszą kasę się to wszystko dzieje. Nawet jak po scaleniu czy przed trochę podbiją to i tak dalej będzie zjazd bo wyjście spółki na prostą przy takiej skali strat i odpisów to są lata. Nie ma co się porównywać że np. Polimex też przecież miał scalenie bo to jest spółka-kolos i zajął się nią rząd. Tutaj nie ma nikogo w akcjonariacie oprócz rodziny.
Nie nabijam się z nikogo ani źle nie życzę, sparzyłem się sam na IDMie groszówce, tam scalali chyba 4 razy, uwierzycie w to? Cztery raz i non stop w dół.
link "Spółki groszowe to zazwyczaj firmy po przejściach, których akcje wcześniej taniały z powodu słabych wyników finansowych. Resplit nie zmienia ich sytuacji finansowej, a więc i trendu spadkowego kursu – podkreśla Jacek Wojton, zastępca dyrektora departamentu zarządzania Copernicus Capital TFI. Wtóruje mu Paweł Mruk-Zawirski, radca prawny z kancelarii Allen & Overy. – Mimo że scalenie akcji może ocieplić wizerunek spółek groszowych oraz poprawić płynność obrotu ich akcjami, nie rozwiązuje ono podstawowych problemów, które często leżą u podstaw „groszowości", tj. ich trudnej sytuacji finansowej – mówi. "
link "Scalanie akcji to w wielu przypadkach kupowanie czasu. Spółka na pewien okres przestaje mieć problem na rynku akcji, ale często nie przestaje mieć problemów z prowadzonym
biznesem, co grozi ponownym spadkiem wycen – wskazuje Roland Paszkiewicz z CDM Pekao."