Na jednej z monet II RP jest napis "SALUS REPUBLICAE SUPREMA LEX" ... co w przełożeniu na nasze brzmi "Dobro państwa najwyższym prawem". Jestem potomkiem ludzi, którzy od wieków na tej ziemi pracowali i i jej bronili, więc mam prawo domagać się od rządzących tym krajem (i to bez wzgledu na opcję !!!) do tego, żeby rzetelnie wypełniali swoje obowiązki. Jasność polega z jednej strony na dotrzymywaniu zobowiązań, a z drugiej zaś strony na przejrzystości. Nie chcę żyć w kraju w którym nikt za nic nie odpowiada ! Nie wierzyłem ludziom (i to bynajmniej nie związanym z poprzednim systemem...) że ta transformacja to totalna ekonomiczno-polityczna ściema... Dlatego uważam, że nie ma w tym momencie poza Petru i Zjednoczona Lewicą siły politycznej, która ma sensowny program... Nie ma w Rzeczypospolitej (o niewaznym dla mnie numerze...) ani ładu, ani składu, ani chocby minimalnego poczucia odpowiedzialności za kraj i obywateli. Co gorsza nie wida chęci zmiany tego zastanego stanu...