Sprzedają jednodniowi inwestorzy. Tacy to skaczą ze spółki na spółkę i tylko mieszają, dzięki czemu mamy to, co mamy, czyli wodospad. Pytanie tylko, w którym miejscu się opamiętają i przestaną wywalać ze stratą. Tak ze stratą, bo ci, co liczyli na zysk rzędu kilku procent już dawno wyskoczyli i się cieszą, że ubrali pozostałych.