mógłbyś napisać na czym polega twoje pokrzywdzenie,bo z tego co pamiętam kupowałeś akcje(jeżeli faktycznie je masz) po haniebnych wezwaniach 20',czyli musiałeś a przynajmniej powinieneś być swadom zagrożeń typu ponad 90% akcji "kupionych"po 8,35,brak płynności,brak notowań w indeksach,bardzo wpływowy akcjonariusz dominujący,bo,moim zdaniem,to zupełnie inna sytuacja gdy "drobny" dlugoterminowy akcjonariusz mający akcje Energi przed haniebnymi wezwaniami i został przymusowo postawiony w sytuacji pokrzywdzenia.Moim zdaniem będziesz mógł mówić/pisać o swoim pokrzywdzeniu dopiero wtedy gdy wykupia cię przymusowo po np.20zł.Pokrzywdzenie takich jak ja polega na tym,że haniebnym wezwaniem delistingowym nie dostalismy szansy wyjścia z tej inwestycji,z Energi jako publicznej spółki,po godziwej cenie.Czaisz różnicę?