dla przypomnienia poczytajcie, jakie nastroje były jeszcze 2-3 miechy temu. Kiszonka, zgrzytanie i oczekiwanie na 8-9zł nawet w przeciągu 2 lat jak pisał chyba Marcinos.
A tu prosze, nie 2 lata a 2 miesiące!
Pytanie na dzisiaj- co dalej? Chciało by sie sprzedać, ale pamietam wciąż oponeo poprzez analogie w kursie- też kupowałem w granicach 5-6 zł, oddałem z niedowierzaniem po 13 a doszło nawet do 16. Czy Vindexus będzie kolejną spółką -vindą?