tu masz słuszną racje, to nie koronawirus zjada spółkę a władze spółki niszczą tradycję i wszystko dobro co zostało z tej spółki w tym ludzi z dużym doświadczeniem na rynku kredytowym, kolosalne wynagrodzenia zarządu /podobne jak np. w gcn/ zabierają ostatnią nadzieje na lepsze jutro - tu jest tylko agonia i trzeba być ślepcem aby tego nie widzieć, a co do wynagrodzenia zarządu to jest wręcz nie etyczne i na rynku znaleźli by menadżera za 20 tysięcy dobrze wykształconego ekonomistę który by wiedział co dalej robić bo tu każdy już miesiąc nieefektywny to bliższa zagłada całkowita..