Według mnie to jest najgorszy moment żeby pozbywać się akcji. Za daleko to wszystko zaszło. Zbyt blisko do finiszu. Jak dla mnie może i spaść jeszcze niżej. Nie robi mi to wielkiej różnicy. Wiem że spółka fundamenty ma dobre więc nie panikuję. Poza tym... Na giełdzie inwestuje się to co można stracić bez płaczu i lamentu. Jak ktoś inwestuje w biotechnologię na GPW i płacze że wszystko trwa tak długo to może nie powinien tu inwestować. Teraz po prostu okazuje się kto jest małą płaczliwą dziewczynką... :)