Dax to powinien w końcu wybić ten sufit bo się męczy strasznie chłopina-może przyszły tydzień-zobaczymy. Ja tam trzymam stratne L-ki, które mogłem zamknąć z marnym, ale zawsze zyskiem. A tak kiszonka i brak odwagi do dogrania czegoś, żeby bardziej nie wtopić :-( Ale pozytyw się pojawił to jeszcze wytrzymam, a psycha najważniejsza-udanego whikendu!