Taka polemika z faktami jest niestety bezproduktywna, a nawet szkodliwa dla depozytu.
Prawda jest taka, że możemy mieć hossę inflacyjną - a za tą u nas stopniowo coraz mniej przemawia - dolar potaniał z 10%, benzyna i gaz też, nawet sam patrzę, że przestałem kupować na zapas.
Ludzie poza tym też chcieliby odetchnąć już od tej wojny, a tu niestety coraz więcej graciarni na tą Ukrainę zwożą i zwożą.