Myślę, że szkoda już nawet komentować - po prostu wzrosty właściwie bezprecedensowe, nawet covid się chowa, nawet co - wszytko mi się sprawdziło więc się podzielę i tym co przygotowaem.
Co jest każdy widzi - WIG20 lata jak piórko :)))
Jedyne zdziwienie to ten cały dax (są goście skończeni), ale coś musi chyba dziwić, żeby wzrosty były uzasadnione.
A więc plan jest taki - w tym tygodniu nie wchodzę - chyba, że dobijemy w czwartek-piątek na 2500. Najwyżej wywali mnie przy 3000, trudno (plan nr 2 - (wtedy S).
Ale podstawowy plan to wejście koło przyszłego tygodnia jak utrzymamy się nad 2000 i jazda na 3000 gdzieś tak do marca (plan nr 1 (wtedy L). Potem jakaś minicofka i lecimy na 5400 / czy 7400 i prawdopodobnie przesiadka na bitcoina.
O planie nr 3 trochę się ośmieszę i wstyd pisać, ale to najprędzej po wyborach chyba - wejście po 1650 (wtedy L) - względnie na wypadek typu meteor walnie w ziemię, jutro nie wzejdzie słońce, PiS nie wygra wyborów, Glapiński nie będzie szefem naszego FED itp.
Sami wiecie jak jest - po prostu każdy by chciał teraz kupić trochę taniej ...