Zaraz po tej zrzutce we wtorek pisałem, że ktoś się spieszył, żeby zamknąć S. I sporo tego ubyło na 2370. A skoro jakiś większy gracz zamknął dużo krótkiej, to jasne było , że nie będzie większej podażowej presji w najbliższym czasie. Ja od wtorku nie myślę o żadnych S. Później pisałem, że piątek będzie trudny dla miśków i kto wie, czy gdyby nie te nocne akcje w Iranie, to nie podjechalibyśmy dzisiaj pod 2500. Grubsi postanowili dzisiaj trochę uspokoić sytuację i nie szarpali zbytnio. Neutralna sesja przy takim otoczeniu, to i tak spora siła naszego rynku. Euforia dzisiaj wyglądałaby niesmacznie ;). Delikatny plusik na koniec, żeby pokazać, jaki kierunek obowiązuje. Myślę, że Jankes pobuja trochę w okolicy 5000, a my to wykorzystamy do jakiegoś mocniejszego szarpnięcia w górę, co wcale nie zmienia faktu, że wodospad może przyjść nagle i niespodziewanie. Ale upieranie się przy S może być bolesne. Tym bardziej, że gra z nadzieją, że ktoś tam kogoś w nocy zbombarduje, to nic innego jak zwykłe fomo. Jestem bez pozycji i życzę wszystkim spokojnego weekendu. Wszystkim.