- celem wystawienia świadectwa - jest "blokada instrumentów finansowych do daty ważności swiadectwa" więc nikogo imiennie nie upoważniam/y - po prostu co dla wszystkich jest chyba logiczne w naszym interesie akcjonariuszy mniejszościowych jest żeby cały pakiet był w jednym ręku (naszym akcjonariuszy mniejszościowych)
- 16 pąździernika przed informacją mailową o pierwszym spotkaniu on-line pisałem do pana pierwszy raz po latach z pytaniem i prosba o odpowiedź co pan wie, co z tego według pana bedzie i komu zaufać - nie doczekałem się choćby odpowiedzi ze wiem ale nie powiem... mimo iz uczciwie napisałem panu ze nie jestem kretem nie wiem po prostu co mam zrobić, chyba pan rozumie ze brak jakiejkolwiek odpowiedzi nie wzbudził mojego zaufania
- ja zaczynam się zastanawiać czy wy razem nie współpracujecie??? Piszesz jakbys wiedział więcej niż my akcjonariusze z PAM kto jest inwestorem, ile oferuje itp. dlaczego my tego nie wiemy?
Dziwnym zbiegiem okoliczności kilka miesięcy temu sfrustrowany pisze do pana Małeckiego co się dzieje i na czym stoimy i bach tego samego dnia po godzinie email z informacjami, teraz piszę do pana i bach tego samego po godzinie informacja o pierwszym spotkaniu on-line, naprawdę dużo tu różnych zbiegów okoliczności
- na pierwszym spotkaniu on-line wybrzmiało (chyba wszyscy to słyszeli) że pan przewodniczący/prezes i nikt z jego współpracowników nie dostanie ani grosza (mimo miesięcy/lat ciężkiej pracy) jeśli akcjonariusze nie sprzedadzą akcji inwestorowi wiec ten argument o własnych korzyściach jest nieprawdziwy ( no chyba ze to wszystko to już w ogóle oszustwo level hard bo kase można przekazac inaczej, ale wole tak nie myśleć…)