Droga przy obecnych wskaźnikach, ok. Ale czy balon, dyskutowałbym. Pogrzeby to nie wydmuszka tylko konkretny i pewny biznes. A duże holdingi pogrzebowe na świecie to żyły złota dla akcjonariuszy. Głównie z dywidend. Zgadzam się, kto liczy na szybki zysk może juz sprzedawać. Zysk 50% w kilka tygodni spory. Kto wierzy w trafność strategii spółki może poczekac te dwa, trzy lata i wtedy podejmowac dezyzje co dalej. A dla akcjonariuszy dużo lepiej wygląda spółka, ktora przez lata co roku poprawia przychody i zysk o 20-30% (co tu jest niemal pewne) niz taka z jednorazowym wystrzalem zysku o kilkaset procent. Dobre perspektywy nie oznaczaja jednak, że nie bedzie mozna jeszcze dokupić akcji miedzy 5 a 7 zł. Za szybko idzie do góry. Ale to bedzie raczej okazja do akumulacji akcji, niz pretekst do ich sprzedaży. Pozdr.