AT to nic innego jak psychologia postępowania, psychologia tłumu.
Więc wydaje się, że mamy tu dwa elementy
- długi postój na fixach spowodował, że trochę o BGE zapomniano
- za BGE idzie sława spółki, która urosła od 3 groszy do 3 złotych, więc, podświadomie, dużo osób nie przewiduje dalszych wzrostów.
Dlatego fajnie, że po wzroście do 3,2 spadliśmy na 1,8-2,2. To zawsze wygląda zachęcająco i wywołuje szum. Ulica musi się też przyzwyczaić do obecnej ceny BGE by mogła, bez podejrzeń o przepłacanie, kupować dalej. No i przeceny zawsze przyciągają łowców okazji. To wszystko może spowodować, że BGE znów stanie się atrakcyjną inwestycją dla tłumu.
Wtedy jeszcze potrzebne info i jedziemy w górę by ubijać ziemię w okolicach 4-5 złotych.
W ogóle wydaje mi się, że po opublikowaniu raportów może nami zainteresować się jakiś fundusz. Bo, po pierwsze primo: i tak wciąż będziemy mieli super wskaźniki, oraz, po drugie primo: będą wyniki na papierze potwierdzające narodziny gwiazdy.
BGE to jedna z niewielu spółek na NC gdzie człowiek przestaje być spekulantem a staje się, teraz użyję takiego starego i zapomnianego słowa na giełdzie, inwestorem:)