Zauważyłem, że dosyć swobodnie atakujecie prezesa CLN i zarzucacie mu kłamstwa, próby oszustwa, sporo tego jest.
Jestem przekonany, że śpi spokojnie i jeżeli czymś się martwi to raczej firmą, osiągnieciem celów, w których jest też zapewne
zawarcie umowy partneringu.
I tu pytanie do wszystkich, którzy oczywiście anonimowo, wykrzykują różne obelgi,- otóż, czy w sytuacji gdy firma osiągnie przedstawione cele, czy będziecie równie dzielni i przeprosicie za swoje mało eleganckie zachowanie ?