Mam sporo akcji. Czy to oznacza że mam też ślepo ufać we wszystko co powie zarząd i nie mam prawa w cokolwiek wątpić ? Nie sprzedałem spółki właśnie ze względu na kardioznacznik więc nie zgodzę się ze stwierdzeniem że albo go będą mieli albo nie. Dla mnie to kluczowe, gdybym nie wierzył w ten projekt to dawno bym już albo wcale nie miał akcji albo jakąś niewielką ilość. Chcecie to sobie czekajcie cierpliwie, ja też czekam ale to nie odbiera prawa mi do poddawania w wątpliwośc pewnych kwestii.