Tak, od dwóch lat mam spółkę, nigdy nie mówiłem, że to perełka. Na początku żle w nią zainwestowałem i miałem straty wirtualne, nawet spore. Przez dwa lata na niej grałem i z poczatkowych 50 tyś akcji ze stratą, doszedłem do 450 tyś akcji ze średnią zakupu poniżej 1,50. Sprzedałem w przedziale 1,70 - 1,80 200 tyś akcji i 100 tyś odkupiłem w przedziale 1,52-1,60. Następnie w przedziale 1,67 - 1,69 sprzedałem 18 tyś a teraz ponownie odkupuję i kasa wolna czeka na ew. niższe poziomy. W ten sposób moja średnia jest w tej chwili na poziomie 1,3.
Tym się różnię od innych, że nie wstydzę się przyznać do chwilowych porażek. Po dwóch latach myślę, że mi ta spółka da niezły zysk. Mogę się oczywiście pomylić ale straty już na niej nie przewiduję, chyba, że nieoczekiwana upadłość.
Żalów do nikogo nie mam. Nie znoszę głupich ludzi i nie mogę się powstrzymać, żeby im nie przywalić.
W sprawie likwidowania postów mnie wystarczy, że człowiek ~ja, przed skasowaniem je przeczyta. To mi wystarcza.