Ok J...otworzyłem rano oczy i spojrzałem na to inaczej - to nie było taktowne. Nie bierz do siebie. W ferworze polemiki bywa różnie.Tu człowiek powinien mieć cały czas w pamięci to co robisz nie tylko dla siebie a dla wielu. Wcześniej coś wyczuwałem ale to nie była wiedza... Dopiero jak użyłeś nicka z imieniem ją powziąłem. Bardziej świadomie jeszcze raz to powiem : mam szacunek.Pozdrawiam.
steve