Długo tu nie byłem ale widzę że sporo mnie ominęło ;) . Z perspektywy mojej obecności na giełdzie podzielam opinie że wpływ OFE na zachowanie kursu był różny ale w większości przypadków - pozytywny. Pomijam przy tym problem czy OFE byly dobrym rozwiązaniem dla emerytów czy tylko dla ich zarządów bo dyskusja dotyczy ich wpływu na kurs. Obecność OFE w akcjonariacie sprzyjała że dana spółka była spółką DYWIDENDOWą. Niejednokrotnie się zdarzało iż na WZA OFE zgłaszały postulat zwiekszenia dywidendy w stosunku do propozycji zarządu. Jako przykład z głowy podam może np Kęty. Z działalności która negatywnie wpłyneła na kurs do głowy przychodzi mi np Bogdanka. Gdy było wiadomo że Enea dokona wrogiego jej przejęcia i odbędzie sie wezwanie na akcje posypały się negatywne rekomendacje z BM związanych kapitałowo z OFE bedącymi w akcjonariacie. Kurs gwałtownie poleciał w dół w okolice około 30 zł. Przy tym kursie OFE gwałtownie zaczeły skupować akcje co sprowadziło kurs ponownie w okolice 65 zł. Dzieki temu mogly "uśrednić w dół" wartość swojego pakietu i cena wezwania była dla nich do przełkniecia. Pewnie takich przykładów negatywnego wpływu bylo wiecej ale moge jednak stwierdzić że w wiekszosci przypadków wpływ byl jednak pozytywny.
Jesli juz chodzi o irracjonalne zachowanie kursu czesto wbrew fundamentom to wydaje mi sie ze dużo większy wplyw ma obecność w akcjonariacie właściciela dominującego ze względu na często ich aktywny udział w obrocie akcyjnym. Obecnie w swoim portfelu mam 2 takie spółki Newag (pan Jakubas) oraz Lentex ( wytrawni gracze - panowie Sobik i Moska). Co oczywiscie nie znaczy że na tych spółkach nie mozna dobrze zarobić ;). Aktywnym graczem na swoich spółkach był tez Pan Sołowow (Cerasanit, Echo). Przepraszam że mój post jest troche chaotyczny i zawiera przyklady prosto z głowy ale jestem troche "nieczasowy" pozdrawiam