Piszesz w dość krótkim odstępie (ok. 3,5 miesiąca) dwa sprzeczne teksty, czyli:
"W czerwcu sprzedać i czekać na początek nowego roku. Ta fala wzrotowa jest jedynie reakcją na wcześniejsze głębokie spadki. Ma jedynie techniczne uzasadnienie. Kryzys gospodarczy się jeszcze pogłębi o czym inwestorzy przypomną sobie latem."
oraz
"Nie spadnie już poniżej 1700 pkt. Należy w najbliższym czasie nastawić się na kilkumiesięczne fale wzrostowe i spadkowe w szerokim przedziale 1700-2600 pkt. Taki szeroki trend boczny to najbardziej prawdopodobny scenariusz w najbliższych kilku latach."
i jednocześnie twierdzisz, że oba są prawdziwe. To kuriozalny przykład prawdy, znany chyba tylko w byłym ZSRR. Tam raczej trudno byłoby szukać prawdziwej Karoliny.