Zdaje się, że nie jest ta podaż w pakietach po 2 tysiące zł z kawałkiem ale raczej brak popytu i ciągle jeszcze mała wiarygodność zarządu. Na tą pracuje się latami, a zepsuć można wszystko w kilka chwil, co na takim małym rynku jest praktycznie końcem spółki. Póki co zarząd się broni, trochę zrobił fermentu z warunkami wymiany obligacji, ale wcale nie jest powiedziane, że musi być z tego dodatkowa pula akcji. Generalnie sprawą kluczową jest nowa emisja i słynny już zakład produkcji przetworników elektroakustycznych, który w ostatnim raporcie zmienił się w zaplecze produkcji głośników o którym to zostaniemy poinformowani w racjonalnym czasie i zapewne w rozsądnym zakresie.