No właśnie. Bajkopisarz Małecki stworzył towarzystwo samo-adoracji, które uwierzyło w obietnice i powiela jego bajki odrzucając jakiekolwiek głosy rozsądku. Do nich od początku nic nie dociera, są w amoku i nie mają zamiaru z tego się otrząsnąć. Przykładem choćby @zośka, zupełnie normalna, intelektualnie wydolna, a jednak jak mantrę powtarza jakieś wydumane slogany o implikacjach podziałów na grubych i drobnych, a przecież wszyscy mają identyczne akcje o tej samej wartości jednostkowej i ten sam interes ekonomiczny. Już ten pomysł na sprzedanie komuś tylko akcji PAM był sam w sobie kuriozalny, tak jakby ich akcje były co? - lepsze, znaczone, wyjątkowe, różniące się od innych? Prowadziłem z Małeckim na początku dyskusję o tym, że to nie ma racji bytu, ale to tak jakby pomysłodawcę kolejnego perpetum mobile przekonywać o niewykonalności takiego projektu, podczas gdy on wie lepiej. Takie tępe śmianie się w twarz najprostszym realiom.